Jest trochę jak George Orwell. Ma ten sam, niesamowity dar obserwowania ludzi i zdarzeń, o których często wielki świat nie chce wiedzieć. Otwiera oczy nie tylko tym, którzy nie chcą widzieć, ale także tym, którzy są zbyt leniwi lub naiwni, aby skonfrontować otaczającą ich rzeczywistość.

Banksy, Borodianka, Ukraina, 2022

Banksy, bo o nim mowa, przemawia w imieniu ludzkiej krzywdy i niesprawiedliwości bez wypowiedzenia choćby jednego słowa. Jest pisarzem graffiti. Jego murale zna cały świat, choć on sam nadal pozostaje w kokonie prywatności, której strzeże niczym wytresowany bulterier. Niewiele jest osób, które widziało jego twarz czy słyszało jego prawdziwy głos. Nawet podczas nagrywania słynnego i jak dotąd, jedynego dokumentu z jego udziałem „Exit through the Gift Shop (2010) jego głos został zmieniony, a postura ukryta. Podczas wywiadu wyglądał bardziej jak świadek koronny niż światowej sławy artysta.

– „Ukrywam swoją tożsamość, gdyż robiąc graffiti nie mógłbym chodzić swobodnie po ulicach” – powiedział w jednym z wywiadów w 2003 roku. Problem w tym, że do końca nie wiadomo, czy wywiadu udzielił prawdziwy Banksy. Od lat bowiem świat sztuki spekuluje czy jest on mężczyzną czy może jednak kobietą, która świetnie się bawi, grając ze światem w ciuciubabkę.

Banksy ma prawdopodobnie 47 lat i pochodzi z Bristolu. Nie wiemy co dokładnie sprawiło, że niczym Eric Blair zaczął żyć ulicą, z której uczynił płótno do swoich obrazów. Wiemy, że podziwia on dwóch wielkich Francuzów: Bleka Le Rat oraz Jefa Aerosol (Jean Francois Perroy’a). Reszta to domysły. Pierwszy ze wspomnianych Francuzów to legenda gatunku. Pochodzący z Boulogne Billancourt Xavier Prou stał się także czynnym aktywistą, co uczyniło z niego postać bardzo wizerunkową i niemal polityczną. Pseudonim Blek de Rat zapożyczył z komiksu Blek le Roc, stworzonego w latach 50. we Włoszech. Z kolei Jef Aerosol stał się ikoną turystyczną. Jego mural zdobi ścianę kamienicy przed fontanną Strawińskiego obok Centre Pompidou. Zaczął aktywną pracę na ulicy w latach 80. Jest także rozpoznawalny z uwagi na charakterystyczny kapelusz, w którym fotografuje się zwykle przed swoimi graffiti.

Jef Aerosol, place Stravinsky, Paryż

 – „Twój mózg pracuje najlepiej, kiedy jest w paranoi” – to jedno ze słynnych cytatów Bansky’ego wyjaśniający więcej o otaczającym nas świecie niż zdajemy sobie sprawę. Jest swoistego rodzaju kluczem do zrozumienia zarówno jego prac jak również globalnych konfliktów, których jesteśmy świadkami.

Celem artysty było zawsze dotarcie do społeczeństwa ze sztuką w prosty i dostępny sposób. Tak, aby nie wymagało to żadnego wysiłku ze strony odbiorcy, który jak wiadomo ma bardzo często mózg zajęty robieniem listy zakupów albo obgadywaniem sąsiadki z przeciwka. Według Banksy’ego sztuka jest największym dowcipem do jakiego jest zdolny ludzki umysł. I to widać w każdym jego muralu. Poczucie humoru jest niejako jego znakiem rozpoznawczym. Choć Sztuka Ulicy z uwagi na swoją bezpretensjonalność jest ponad wszelkimi granicami, to jednak jest mocno ograniczona intelektualną zdolnością odbiorcy i jego zgodą na skonfrontowanie się z niewygodną prawdą.

Banksy, Kijów, Ukraina, 2022

Banksy jest jednym z najbardziej politycznych artystów naszych czasów. Jego murale są antywojenne, antykapitalistyczne, antyreligijne i w kontrze do ustalonego porządku. Pojawiają się w nieprzypadkowych miejscach, choć na pierwszy rzut oka mogłoby się tak wydawać.  „CND Soldiers” przestawiający dwóch żołnierzy malujących znak pokoju na murze pojawił się w 2005 roku w pobliżu Parlamentu w miejscu, w którym wcześniej doszło do demonstracji pokojowej sprzeciwiającej się wojnie w Iraku. Bohaterami murali są bardzo często dzieci i starcy symbolizujący tych, którym społeczeństwo nie daje głosu. Banksy posługuje się również metaforą, wykorzystując symbole zwierząt, przez co jego prace nabierają jeszcze głębszego znaczenia. Kluczem jednak do sukcesu jego antywojennych murali jest zestawienie przez artystę dwóch sprzeczności. I tak symbol pokoju występuje często w kontrze do scen przepełnionych przemocą. Jak miało to miejsce w muralu „Flower Thrower”(2003),  na którym widzimy młodego mężczyznę w pozycji wskazującej na to, że zamierza on rzucić kamieniem. Tyle tylko, że zamiast kamienia ma w ręku bukiet kwiatów.

Każdy jego mural wywołuje fale komentarzy i od razu pojawia się na czołówkach gazet, mimo że za każdym razem jest wyrzutem sumienia. Nie jest jednak głosem oskarżenia ani tym bardziej wyrokiem. Banksy jest zwykle tam, gdzie dzieje się krzywda. Jest bardziej dziennikarzem i reporterem niż artystą tworzącym w oparach opium. Jest zawsze pierwszy tam, gdzie dzieje się historia. Zarówno ta wielka, jak i zwykła, lokalna, mająca znaczenie dla kilku nikomu nieznanych osób. Jego prace, mimo że podnoszące często kontrowersyjne tematy jak przemoc, śmierć czy wojna, są jednak wyjątkowo delikatne. Są poezją wśród prozy innych murali. Są ziarnem nadziei zasadzonym na zgliszczach świata zniszczonego bombami chciwości. Nie są wyrzutem jak w przypadku Ernesta Pignon, innego wielkiego Francuza ulicznej maestrii.

Banksy,Irpin, Ukraina, 2022

Nikogo więc chyba nie zdziwiło, że na rozdartej wojną ukraińskiej ziemi pojawiły się murale Banksy’ego. Od Kijowa poprzez przedmieścia, Irpin i Borodiankę, powstało 11 listopada siedem obrazów przedstawiających zwykłych mieszkańców, robiących zwyczajne rzeczy na ruinach, które kiedyś były ich osiedlami i domem. Banksy pokazuje nam okrucieństwo wojny z pespektywy cywili. Życie mieszkańców Ukrainy zostało dramatycznie naznaczone piętnem wojny i śmierci. Nic już nie jest takie same, mimo że dzieci nadal się bawią w piaskownicy, a dorośli chodzą na zakupy.

Bansky,Borodianka, Ukraina, 2022

Na zniszczonych blokach ukraińskich osiedli pojawiła się tańcząca baletnica, dzieci bawiące się częściami czołgu, jak również przejmujący i chyba najbardziej komentowany przez światowe media mural, przedstawiający chłopca pokonującego w judo postać przypominającą Putina. Wielkie życzenie Zachodu dla Ukrainy. Czy się spełni?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj